Tagi: lęk bogactwo pragnienie mozesz
23 marca 2010, 09:59
Bo moga wszystko. Jeżeli tylko mogą, jeżeli chcą. Ostatnio obserwuję młodych ludzi, którzy rwą się do życia pełną parą, bez ograniczeń.
Oczywiście, wiele zależy od tego jak rozumieją określenie "Bez Ograniczeń" - Dla jednych oznacza to seks bez ograniczeń, dla innych rozróby na ulicach, ustawki, narkotyki, kradzieże i cała ta huliganka, a nawet seks za pieniądze. Tylko czy to jest życie bez ograniczeń?
To jest życie pełne ograniczeń i nie daje im nic dobrego.
Tuż obok nich, żyją inni młodzi ludzie. Biorą od życia wszystko, czego pragną bez lęku, bez przemocy, bez ograniczeń finansowych. A czym wcześniej zaczynają brać, tym szybciej stają się ludźmi niezależnymi, wolnymi pod każdym względem.
Bo co tak naprawdę nas uzależnia? Co nas pcha na złe, głupie drogi życia? - Lęk. Gdyby każdy młody człowiek wsłuchał się w siebie, w swoje myśli, uczucia, a nawet w reakcje ciała na różne sytuacje, zobaczyłby, że rządzi nim lęk.
Są różne rodzaje lęków:
Lęk przed odrzuceniem.
Lęk przed brakiem akceptacji
Lęk przed samotnością
Lęk prze brakiem, bądź utratą miłości
Lęk przed biedą
I wiele, wiele innych lęków, które każdy może odkryć w sobie jeśli się wsłucha w siebie.
Obok nich, żyją wcale nie inni, nie lepsi młodzi ludzi, nie bardziej inteligentni, nie bardziej zdolni, nie bardziej utalentowani. Tylko bardziej wierzący w siebie. Wielu z nich było w podobnej sytuacji, pełnych lęków, błądzących dzieciaków. Różniło ich tylko pragnienie zmiany, której szukali w odpowiednich książkach, czy nagraniach - jeśli czytać nie lubili. Dziś innym drogę pokazują, pokazują im ich wartość i zdolność do wszystkiego. Oni wiedzą, że są Dziećmi Boga. W wieku 20 i troche więcej lat są bogaci. Może jeszcze nie milonerzy, choć i tacy wśród nich są, ale bogaci i wolni, wolni od wszelkich lęków. Kto powiedział, że Ty nie możesz? - Ty i tylko Ty. Dając wiarę wszystkim, którzy tobie to wmawiali, mówisz sam sobie - Ja nie mogę!
Teraz nadzedł czas to zmienić. Czas powiedzieć - Mogą inni, mogę i ja. Bo niby dlaczego nie?